Rozdział 178 - Alicja
„W górę, tato! W górę!” Millie krzyczała coraz głośniej, podczas gdy Massimo trzymał ją w górze, poruszając nią, jakby latała.
„Millie, uspokój się!” błagała Alice, odstawiając wiadro popcornu, żeby móc do nich pobiec. „I nie proś tatusia, żeby zrobił coś takiego. Musi być całkowicie wypoczęty, żeby móc jutro mieć operację”.
„Wszystko w porządku. Po prostu się bawimy”. Massimo próbował ją uspokoić, ale przynajmniej Millicent znów siedziała mu na kolanach.