Rozdział 150 - Kendra
„Wracaj tu, pieprzona dziwko!” – warknęła Kendra, alkohol wciąż w jej myślach utrudniał jej nadążanie za Amber, która pędziła przed nią.
„Tato!” krzyknął ten idiota, gdy tylko dotarli do salonu, a Roger pojawił się tam, żałosny i bezużyteczny jak zwykle „Tato, pomóż mi! Ona znowu to robi!”
„Przestań, Kendra!” prychnął idiota, chociaż nie wydawał się zbytnio przejmować ochroną własnej córki, nawet gdy uciekała za jego plecami „Twoje ciągłe próby uprzykrzania życia Amber nie zmienią faktów. Wszyscy zyskalibyśmy o wiele więcej, gdybyś przestał pić i spróbował odnowić więzi, które zostały utracone na tej cholernej imprezie!”