Rozdział 141 - Alicja
„Proszę, tato. Nie zapomnij o cieście. Poprosiłam Theę, żeby oddzieliła duży kawałek z pistacjowym nadzieniem, które tak ci smakowało.” Alice przypomniała sobie, podając szklany słoik Micah.
„Och, spójrz na to. Nigdy nie miałem problemów z cukrzycą aż do dziś, ale jeśli będziesz mnie tak rozpieszczać, myślę, że to się wkrótce zmieni.” Micah roześmiał się, wkładając deser do schowka na rękawiczki.
„Nawet nie żartuj. Od teraz będziesz bardzo zdrowa, jeśli to ode mnie zależy.” prychnęła. „Poza tym, słodycze Thei są z tych, które warto od czasu do czasu zjeść. Jestem pewna, że dziś to zauważyłaś.” zażartowała Alicja.