Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 113

„Jeszcze się nie nauczyłeś, kolego?” Król zagotował się pod nosem, patrząc na mnie. „UKLĘKNIJ PRZED SWOIM KRÓLEM!” Jego głos odbił się echem od tłumu ludzi i wstrząsnął mną do głębi, ale nie ustąpiłem. W rzeczywistości znalazłem siłę, aby go skarcić. Po raz kolejny, zanim zdołałem powstrzymać usta od mówienia, wyrzuciłem z siebie dokładnie to, co mogłoby go przewrócić.

„Nie jesteś królem!” Mój głos był twardy i zdecydowany, ale można było usłyszeć strach, który w nim tkwił, gdy zacisnąłem pięści i w końcu znów wyprostowałem się na całą wysokość. „Król nie stoi i nie patrzy, jak jego poddani są maltretowani”. W tej chwili cały teren stada zapadł w śmiertelną ciszę. „Król nie patrzy, jak przyjaciele, rodzeństwo i rodzice są odrywani od swoich rodzin wbrew ich woli, aby służyć twoim narcystycznym zasadom”. Byłem wściekły, wiedziałem, że przesadzam, ale nie mogłem powstrzymać się od wyładowania wszystkiego, co narastało przez ostatnie pięć lat, a jeszcze bardziej przez ostatnie kilka miesięcy. „Pewnego dnia wkrótce twój świat upadnie i rozpocznie się wolny świat. Świat, którego ty i każdy sadystyczny kundel, który za tobą podąży, nie dożyje”.

W tym momencie król widocznie się trząsł. Ryknął, gdy jego ubranie zaczęło się rwać, a jego wilk wyłonił się. Wrona jęknęła i błyski się rozbłysły, gdy jego czarny wilk stanął przede mną. Obnażył zęby, a z jego piersi wydobył się warkot, gdy zbliżał się do mnie. Tym razem nie cofnę się. Zmusiłem swoje przerażone ciało, by pozostało w pozycji stojącej, bezpośrednio przed bestią. Nie ruszyłem się, nie skuliłem się i co najważniejsze, nie uklęknąłem.

تم النسخ بنجاح!