Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 113

„Jeszcze się nie nauczyłeś, kolego?” Król zagotował się pod nosem, patrząc na mnie. „UKLĘKNIJ PRZED SWOIM KRÓLEM!” Jego głos odbił się echem od tłumu ludzi i wstrząsnął mną do głębi, ale nie ustąpiłem. W rzeczywistości znalazłem siłę, aby go skarcić. Po raz kolejny, zanim zdołałem powstrzymać usta od mówienia, wyrzuciłem z siebie dokładnie to, co mogłoby go przewrócić.

„Nie jesteś królem!” Mój głos był twardy i zdecydowany, ale można było usłyszeć strach, który w nim tkwił, gdy zacisnąłem pięści i w końcu znów wyprostowałem się na całą wysokość. „Król nie stoi i nie patrzy, jak jego poddani są maltretowani”. W tej chwili cały teren stada zapadł w śmiertelną ciszę. „Król nie patrzy, jak przyjaciele, rodzeństwo i rodzice są odrywani od swoich rodzin wbrew ich woli, aby służyć twoim narcystycznym zasadom”. Byłem wściekły, wiedziałem, że przesadzam, ale nie mogłem powstrzymać się od wyładowania wszystkiego, co narastało przez ostatnie pięć lat, a jeszcze bardziej przez ostatnie kilka miesięcy. „Pewnego dnia wkrótce twój świat upadnie i rozpocznie się wolny świat. Świat, którego ty i każdy sadystyczny kundel, który za tobą podąży, nie dożyje”.

W tym momencie król widocznie się trząsł. Ryknął, gdy jego ubranie zaczęło się rwać, a jego wilk wyłonił się. Wrona jęknęła i błyski się rozbłysły, gdy jego czarny wilk stanął przede mną. Obnażył zęby, a z jego piersi wydobył się warkot, gdy zbliżał się do mnie. Tym razem nie cofnę się. Zmusiłem swoje przerażone ciało, by pozostało w pozycji stojącej, bezpośrednio przed bestią. Nie ruszyłem się, nie skuliłem się i co najważniejsze, nie uklęknąłem.

تم النسخ بنجاح!