Rozdział 250
Dylan POV
Poczułem się winny, że wysłałem tylu ludzi, by walczyli o naruszenie granicy. Mam na myśli, że zarówno ludzie, jak i wilki poszli pomóc moim rozkazom i zamknąć granice sektorów w pojedynkę, podczas gdy ja po prostu goniłem za osobliwością, królewskimi zakładami, które w rzeczywistości były o wiele łatwiejsze do złapania, niż pierwotnie zakładałem. Mój tok myślenia spowodował, że w mojej piersi utworzył się gruby węzeł, biorąc pod uwagę, jak samolubnie to brzmiało. Po co miałbym wydawać rozkazy ludziom, skoro sam nie byłem skłonny im pomóc?
Wszystko we mnie mówiło mi, że powinnam była pójść z nimi. Więc jak tylko dowiedziałam się, że Oliver został unieruchomiony przez Lewisa, odeszłam i z bronią wciąż mocno w dłoni zbliżyłam się do pola bitwy.