Rozdział 251
„Jestem... Jestem tylko na stażu. Niskie statusy watahy z naszej klasy szkolnej przychodzą co tydzień, to zazwyczaj praca, którą omega dostaje po ukończeniu szkoły”. Był ewidentnie młodszy ode mnie i chociaż sam był Lycanem, został zmuszony do pracy, której wyraźnie nie chciał wykonywać.
Był w rzeczywistości również dość mały, co nie mogłem nie uznać za dziwne. Zazwyczaj lykanie byli naturalnie wyżsi i silniejsi od nas, ludzi, ale ten chłopak był przeciętny jak na człowieka, więc był zdecydowanie słabszy od większości lykanów.
„Czy poinformowałeś kogoś o nalocie?” Lekko wycelowałem pistolet w biurko pełne wysoce zaawansowanej technologii i westchnąłem, gdy jego głowa gwałtownie pokręciła.