Rozdział 203
„Nie powiedziałbym, że narastający bunt wynikał z tego, że ludzie stanęli za mną. Nie jestem liderem, ile razy mam to ludziom mówić”. Ponownie pokręcił głową w geście sprzeciwu, dlaczego tak uparcie chciał, żebym poprowadził masy.
„Jesteś naturalnym przywódcą, Riley. Widziałem to na własne oczy, prowadzisz mnie, abym pomógł ci przemycać rzeczy do naszego dystryktu, twoje ideały przekonały coraz więcej ludzi do przyłączenia się do rebelii, a ty podpalasz scenę w dystrykcie, doprowadzając szesnaście dystryktów do pójścia w twoje ślady. Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, jaki wpływ masz na wszystkich wokół siebie”. Czekaj... cofnij się, szesnaście dystryktów. Nie miałem pojęcia, że ludzie tak się buntują.
„Co masz na myśli?!” Nie powiedział nic więcej od razu, po prostu podkręcił głośność kanału informacyjnego i obserwował, jak moja twarz opada z szoku. Miał rację, materiał filmowy obejmował osiem dzielnic, pokazując ich scenę chłosty płonącą na podzielonych ekranach na starym telewizorze, a pod spodem widać było obracający się pasek informacji. Jasno było napisane, że do tej pory szesnaście ludzkich dzielnic dokonało podpaleń.