Rozdział 227
„Moje własne czyny są godne ubolewania, jednak były konieczne. Wiem, że zdajesz sobie sprawę z kompleksu wyższości, który wyrażają Lycanthrope. Kiedy po raz pierwszy stworzyłem te piękne stworzenia, zrobiłem to z intencją stworzenia równego świata. Lycanie zostali stworzeni, aby zapewnić pokój i lepsze życie tym, którzy bardzo cierpieli. Joshua i jego ojciec wykorzystali swoje zdolności i stworzyli nowy, niesprawiedliwy świat...” Wszyscy już znali historię o tym, jak nowy świat się ziścił, nie chciałem słuchać wydarzeń, które doprowadziły ludzi do życia w ubóstwie. „Nie miałem innego wyboru, jak połączyć cię z Joshuą, ponieważ jesteś jedynym, kto jest w stanie położyć kres jego panowaniu”.
Czego ona, kurwa, ode mnie oczekiwała, że mu zrobię? Przecież nie mogłem się z nim mierzyć. Jasne, mogłem pomóc rebelii w walce z bezkompromisowymi wilkami, ale tak naprawdę nie było nic, co mógłbym zrobić przeciwko niemu.
„Jak do cholery oczekujesz, że go przejmę?” Spojrzała na mnie i pozwoliła, by jej świecąca ręka sięgnęła, opierając delikatne palce na moim ramieniu.