Rozdział 248
Poznałem Lewisa wkrótce po tym, jak dołączyłem do stada Josha i my troje szybko zostaliśmy przyjaciółmi, wraz z Ilianą. Pamiętam, jak rodzice Josha zaczęli spiskować przeciwko jego łaskawości, królowi Reginaldowi, i przedstawili kilka solidnych argumentów. Lykanie, jesteśmy silniejsi, szybsi i bardziej odporni pod każdym względem, a mimo to byliśmy ofiarą.
W naturalnym świecie nie miałoby to sensu.
Lewis szybko zaprowadził mnie do jednej z cel i delikatnie posadził na dostarczonym łóżku. To lochy nie przypominały w niczym pałacu, były w zasadzie całkiem wygodne.