Rozdział 70
Winnie przyprowadza Daniela do mojego pokoju, używając portalu, aby dostać się do mnie w ciągu kilku minut. Powiedziałem: „Dlaczego, kurwa, ktoś próbuje dostać się do mojej głowy?” Winnie odpowiedziała: „Co masz na myśli?” Powiedziałem: „Yara właśnie powiedziała mi, że ktoś próbuje dostać się do mojej głowy. Powiedziałem jej, żeby ich wyrzuciła. „To może być syn króla Orfeusza” - powiedziała Winnie - „Będzie nowym królem i może chcieć zemsty. Powinniśmy dowiedzieć się, czego chce”. Powiedziałem: „Pozwól mi wziąć prysznic i się ubrać, zanim go wezwiesz. Proszę?” Winnie chichocze i mówi: „Poczekam w domu. Spotkamy się w sali konferencyjnej." Powiedziałam, "To dobry pomysł" i wyszła.
Pielęgniarka weszła, żeby wyjąć mi sondę do karmienia i Leah miała rację. Taśma była najgorsza. Piekła jak cholera, kiedy ją odklejałam. Kiedy zaczęła wyjmować rurkę, dopóki próbowałam kaszleć, kiedy ją wyjmowałam , było to po prostu trochę niewygodne. Przeraziło mnie, jak długa była! Ale pielęgniarka wyjaśniła, że biegnie aż do mojego żołądka, wtedy to miało sens. Daniel zaśmiał się, jak bardzo się przestraszyłam. Powiedziałam, "Poczekaj, aż nasze szczenięta się urodzą. Wpadniesz w panikę, widząc, jak długa jest pępowina, a ja się zaśmieję". Wtedy pielęgniarka mnie poprawiła, "Masz na myśli pępowiny. Będzie ich dwie". Zaśmiałam się, "Prawda".
Kiedy wyszła, Daniel powiedział, "Potrzebujesz pomocy pod prysznicem?" i poruszył brwiami . Powiedziałam: „Myślisz, że moglibyśmy poczekać z tym, aż wrócimy do domu? Czuję się teraz naprawdę obrzydliwie”. Zaśmiał się: „Tak. Możemy to zrobić. Poza tym nie chcę być cicho”. Po prostu pokręciłam głową i się zaśmiałam. Po prysznicu poczułam się o wiele lepiej. Wyszłam z prysznica owinięta ręcznikiem, a moje mokre włosy opadały mi na plecy.