Rozdział 231
Kiedy byliśmy w samochodzie, zanim opuściliśmy rezydencję Dylana, powiedział: „Na pewno zostanę przeszukany, kiedy wejdę do rezydencji, schowaj tę broń i rzuć mi ją, kiedy będzie to konieczne, okej?”
Skinąłem głową, a on podał mi pistolet, który trzymał w dłoni. Wziąłem go i patrzyłem, jak wysiada z samochodu i wydaje polecenia swoim ludziom.
Po tym, jak Dylan został przeszukany i wpuszczono go do rezydencji, obdarzyłem tamtejszą ochronę uśmiechem i przeszedłem obok. Odetchnąłem z ulgą, gdy zatrzymałem się przy Dylana bez przeszukania. Atmosfera w rezydencji była nadal ciężka od nieopisanego powietrza. Wszyscy nadal wyglądali poważnie, tak jak ich zostawiłem.