Rozdział 49
PUNKT WIDZENIA SYDNEY
Pomogłem Grace dojść do samochodu. Wróciłem do środka i wyrwałem jej telefon z rozsypanej zawartości jej torby. Nie musiałem nawet szukać daleko, tuż na ekranie blokady było jej zdjęcie z mężczyzną, który wyglądał znajomo.
Wsadziłem jej telefon do tylnej kieszeni, znalazłem parę klapek i wróciłem, żeby ją spotkać w samochodzie. Kiedy jechałem do szpitala, nic nie powiedziała, jej głowa była przechylona na szyję, gdy patrzyła przez okno, a w jej oczach wirował przerażony i smutny wyraz.