Rozdział 232
Punkt widzenia Sydney
Dylan nacisnął spust, ale nic się nie stało. Jego twarz zrobiła się czerwona, a on zacisnął mocniej dłoń na pistolecie, nie przestając naciskać spustu jak idiota.
Ta scena powtórzyła się w mojej głowie po raz kolejny tej nocy. Kiedy Dylan wyszedł z samochodu, aby przekazać instrukcje swoim ludziom, zostałem w nim sam.