Rozdział 177
KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ
„Witaj na tym świecie, Aidenie. Mamusia tak bardzo cię kocha” – wyszeptałam do jego małych uszu, a on zmrużył oczy, zanim znowu zamknął oczy. Zastanawiałam się, czy mnie usłyszał, czy mógł poczuć i powiedzieć, że jest w ramionach matki.
Moje oczy zaszły łzami, napełniły się łzami radości, gdy głaskałam policzki mojego syna. Sama myśl, że był mój, sprawiła, że moje serce wypełniło się miłością i szczęściem. Ojej, wyglądał tak niewinnie. Zbyt czysty dla tego świata.