Rozdział 267 Oskarżenie
Punkt widzenia Sylwii:
„Mam dowód.” Spojrzałem na Ethana ze spokojną pewnością siebie.
„Kłamstwa!” – wybuchnął Richard, purpurowiejąc ze złości.
Punkt widzenia Sylwii:
„Mam dowód.” Spojrzałem na Ethana ze spokojną pewnością siebie.
„Kłamstwa!” – wybuchnął Richard, purpurowiejąc ze złości.