Rozdział 124 Płonąca miłość
Punkt widzenia Rufusa:
Pałac był zimny i martwy. Ciężkie zasłony blokowały ostatni promień światła, więc w środku było niezwykle ciemno.
Siedziałem przy ścianie, wciąż próbując stłumić narastające emocje. Niezliczone niedopałki papierosów zaśmiecały podłogę wokół mnie. Zapaliłem ostatniego papierosa w mojej dłoni i słabe światło mojej zapalniczki przemknęło obok. Następnie pokój natychmiast znów pogrążył się w ciemności.