Rozdział 131 Jej zapach
Punkt widzenia Rufusa:
W ustach czułem smak krwi, ale wyczuwałem też odrobinę słodyczy, zupełnie jak oddech Sylwii.
Wpatrywałem się w Sylvię oszołomiony. Jej oczy były półprzymknięte, a policzki zarumienione. Zręcznie wsunęła język do moich ust, nieumyślnie szczotkując moje dziąsła.