Rozdział 59
Księżyc
Astra i dwie inne kobiety pomogły mi przygotować się do ceremonii, mimo moich protestów. Chciałem być sam, ale Astra nalegała, że towarzystwo pomoże mi odciągnąć uwagę od bólu. Przeszywający ból przeszywał moją klatkę piersiową co cholerną minutę, idealne przypomnienie dryfu między mną a moją partnerką.
„Wyglądasz oszałamiająco, kochanie”. Astra rozpływała się, gdy zeszłam do salonu. Wybrałam prostą, białą sukienkę body corn z wycięciem na środku klatki piersiowej. Dodałam do niej złotą bransoletkę, którą dała mi Astra, i srebrne szpilki na paskach. Kobiety zrobiły mi lekki makijaż, który rozświetlił moje oczy.