Rozdział 29
Alfa Jax
Wziąłem łyk przejrzystego płynu, przechylając szklankę w powietrzu. Moja głowa była ciężka i pełna miliona pytań i tysiąca prawdopodobnych odpowiedzi. Chciałem porozmawiać ze Scarem o tym, co zobaczyłem na siłowni, o zielonych kulach ognia. Ale nawet ja wiedziałem, że ona nie ma pojęcia, była tak samo zdezorientowana jak ja.
Przechyliłem nadgarstek, sprawdzając godzinę na zegarku. Miałem jeszcze kilka godzin do ceremonii, ale spóźniłem się na spotkanie z ojcem. Wiedząc, że wpadnie w szał, jeśli się nie pojawię, odłożyłem szklankę na dębowy stół i wyszedłem. Szczegóły spotkania zostały mi zatajone, czego mój ojciec nigdy nie robił.