Rozdział 33
Księżyc
„Aaanh..Jax!” Główka jego kutasa uderzyła w mój łechtaczkę, gdy gwałtownie wysunął biodra do przodu. Z moimi plecami na miękkim materacu, w świetle księżyca, alfa ustawił się między moimi nogami, trzymając swoje palące spojrzenie z moim. Moje górne zęby zapadły się na moją dolną wargę, gdy fachowo po raz kolejny przetoczył biodra, przyjemność krążyła we mnie jak dziki ogień.
„Pachniesz tak dobrze, bosko”. Przeciągnął słowa, zanurzając nos w boku mojej szyi. Ciepło jego oddechu rozświetliło skórę, wywołując gęsią skórkę w tym obszarze. Moje plecy bolały, gdy przywarł ciepłymi ustami do mojej skóry, ssąc chciwie. Podniosłam biodra, próbując dodać więcej tarcia między nami. Reszta ludzi zniknęła, umysł, ciało i dusza skupiły się na naszym mężczyźnie.