Rozdział 22
Księżyc
Rozejrzałem się po rzędach schludnie ułożonego sprzętu treningowego w dużym pomieszczeniu. Przy najdalszej ścianie od wejścia stał ring zapaśniczy z niebieskimi linami. Ściany były pomalowane na srebrzystą mgiełkę, która uzupełniała czarną gumową podłogę. Wszystko krzyczało męskością, brutalnością i siłą.
Ogromne, przezroczyste okna ze szkła pozwalały na wpadanie naturalnego światła. Nie mogłem nie uznać za dziwne, że w pokoju nie było żywej duszy oprócz Thiery'ego i mnie. To była grupa pełna okrutnych wojowników, spodziewałem się, że każdy sprzęt będzie w użyciu.