Rozdział 40
Księżyc
Mówię ci, że Jax coś ukrywa. Cholera, mam wrażenie, że wszyscy mnie unikają. Głośno wypuściłam powietrze, kręcąc głową nad uporem Astry. Ciągle wahałyśmy się, czy Jax ukrywa sekret, czy Astra mówi mi, że za dużo myślę.
„I mówię ci, że jesteś paranoikiem zupełnie bez powodu”. Prawie wyrwałem sobie włosy z pulsującej głowy. Nie mogłem pozbyć się dziwnego uczucia, że w stadzie dzieje się coś poważnego. Jax rzadko zostawał w domu, a gdy już to robił, spędzał czas w biurze. Upierał się, że ma mnóstwo papierów do przejrzenia i podpisania. Wierzyłem w jego historię, aż minął cały tydzień, a jego zbywanie tylko się nasiliło.