Rozdział 37
Alfa Jax
Zadrżałem pod migoczącymi szmaragdowymi oczami Luny, gdy wędrowały po moim ciele. Jej źrenice rozszerzyły się, gdy wchłonęła moje rysy. Mój kutas poruszył się, obrazy jej krzyczącej moje imię zalały mój umysł. Myśli o tym, co miałem zrobić, zniknęły, gdy krew napłynęła i zaczęła wypełniać mojego członka.
Jednym mrugnięciem rzęs głód zniknął, a w zamian jej oczy stały się ciemniejsze i zmrużone. Było tak, jakbym wyobraził sobie to pragnienie.