Rozdział 36 36
Moje oczy były zamknięte. Mój wilk i ja poczuliśmy się natychmiast swobodnie, gdy poczuliśmy zapach. W uścisku było ciepło. To prawie sprawiło, że zapomniałem o świecie wokół mnie. Wszystko, czego chciałem, to być owiniętym w to silne ramię przez długi czas.
„Nie widzisz, gdy idziesz?” Usłyszałem chłodny głos, który wstrząsnął moim ciałem.
Moje oczy gwałtownie się otworzyły, a mój wzrok spotkał parę ciemnych oczu. Nie wiedziałem dlaczego, ale moje ciało było odrętwiałe.