Rozdział 99 - Alicja
Po tym, jak zobaczyła, jak wielką jędzą potrafi być Emma Bianchi, Alice zrozumiała, dlaczego Heidi się jej bała. Ale nie wyobrażała sobie, że aż tak bardzo.
Na samą myśl o obecności teściowej Heidi zamarła niczym jeleń w świetle reflektorów samochodu, wpatrując się w wejście do salonu, jakby za chwilę miał się stamtąd wyłonić potwór.
„Miłość...” Dante trzymał ją za ręce, jego głos był szybszy niż zwykle „Idź. Znajdź inny pokój, w którym się ukryjesz, dopóki nie odejdę z nią. Nadal będziemy potrzebować, abyś nadal komunikował się z Massimo i Alice, aby rozwiązać ten problem”.