Rozdział 88 - Alicja
Każdy mógłby pomyśleć, że mieszkając bez pracy w ogromnej rezydencji i otoczona służbą, która mogła robić, co tylko chciała, Alice miałaby czas, aby nadrobić zaległości w nauce pielęgniarstwa. Ale najwyraźniej nie.
Chyba po raz setny próbowała skupić się na tym, co było napisane w nowej książce do anatomii, którą kupił jej Massimo, ale powiadomienie ze smartfona, kolejnego prezentu ślubnego, rozległo się ponownie, rozpraszając ją wiadomością od Heidi.
„Myślisz, że byłoby to bardzo ryzykowne posunięcie, gdybym przekonała Dantego, żeby spędził dzień w domu swojego brata, skoro udało mu się przekonać matkę, że wyrusza w podróż?” – zapytała dziewczyna Dantego i nawet przez tekst Alice mogła wyczuć, jak bardzo była zdenerwowana.