Rozdział 81 - Alicja
„A do włosów mamy użyję różowego brokatu!” krzyknęła Millie, sprawiając, że Alice podziękowała niebiosom, że słoik z brokatem w jej dłoni był szczelnie zamknięty, w przeciwnym razie dywan w salonie już zamieniłby się w jednorożca.
„Ale włosy twojej matki są brązowe” – skomentował Massimo, trzymając się twardo swojej roli jako sztalugi do malowania dzieł Millie, trzymając tekturę na wysokości jej oczu.
„Ona może to później pomalować, żeby wyglądało jak mój rysunek! Nowa przyjaciółka, którą poznałam w szkole, Emily, powiedziała, że na przyjęciu urodzinowym jej starszej siostry każdy może zafarbować sobie włosy”. Odpowiedziała nieobecnie, jakby to wszystko wyjaśniało. „Wszyscy moglibyśmy to zrobić! Chcesz, żebym zafarbowała ci włosy na zielony brokat, tato?”