Rozdział 30 Alicja
„A teraz... Moneta jest tutaj!” Millie krzyknęła podekscytowana, najwyraźniej nie zdając sobie sprawy, że wszyscy mogli zobaczyć, jak wyjmuje monetę z rękawa koszuli, udając, że po prostu pojawiła się za uchem Massimo. „Abrakadabra!”
„Cóż, to było naprawdę... Imponujące.” Uśmiechnął się, nawet klaszcząc w dłonie, podczas gdy Millie podskakiwała w miejscu bardziej niż zadowolona ze swojej sztuczki magicznej.
„Jesteś takim słodkim magikiem!” Alicja przywitała ją uściskiem, gdy jej dziecko przybiegło do niej. „Czy Ulica Sezamkowa nauczyła cię jeszcze jakichś niesamowitych sztuczek magicznych?”