Rozdział 106 - Alicja
Ostatnim razem, gdy postawiła stopę w rezydencji Dawsey, Alice obiecała sobie, że ona i Millicent nigdy więcej tam nie wrócą. Jednak tam była, wracając na trawnik i gapiąc się na drzwi, podczas gdy wszyscy pracownicy skulili się wokół, przestraszeni, ale nie zaskoczeni, co oznaczało, że jej córka naprawdę była w tym domu i była tylko jedna osoba, którą można było winić za wszystko, co przeszła w ciągu ostatnich 24 godzin.
Spędziła całe życie zwieszając głowę i wstrzymując oddech za każdym razem, gdy przechodziła przez to piętro, zawsze czując się uwięziona i uciskana przez dwie kobiety, które miały być jej rodziną. Tak wiele rzeczy zniosła, tak wiele łez wylała w tajemnicy i tak wiele okropnych rzeczy postanowiła zapomnieć, po prostu spróbować zostawić to wszystko za sobą i iść dalej, w poszukiwaniu spokoju...
Ale Kendra wyraźnie nie chciała o niej zapomnieć. Wszystko, czego chciała ta kobieta, czy to jej matka, ciotka czy ktokolwiek inny, to uczynić życie Alice tak nieszczęśliwym, jak to tylko możliwe,