Rozdział 129
Minął tydzień od balu, a Alpha Ryne postanowił zostać, żeby on i Adrianna mogli pójść na zjazd rodzinny. Ona naprawdę chciała, żeby poznał całą jej rodzinę. Już raz był u babci i dziadka. Daniel i ja musieliśmy go ostrzec, żeby nie nosił tam dżinsów. Był bardzo wdzięczny, kiedy wrócili. On i Adrianna zostają w pakowalni, dopóki nie przeprowadzą się do Luizjany. Moi rodzice są z tym w porządku. Wiedzą, że to błogosławieństwo Bogini Księżyca, więc jej ufają. Alpha Ryne dogaduje się z moim tatą tak samo jak Daniel. Wszystko jest w porządku na tym froncie.
Dzisiaj jest zjazd rodzinny, a Molly i jej kumpel, były Alfa Ronan, grillują dla nas mięso. Po prostu zgłosili się na ochotnika, żeby to zrobić. Ronan jest niesamowity z dziećmi. Jest tak szczęśliwy z Molly i sprawił, że była taka szczęśliwa. Chyba namówiła go, żeby przeprowadził się tutaj z nią, ponieważ Molly zapewniła mnie, że nie opuszczą tego stada.
Jestem tak szczęśliwy z powodu każdego, kto znalazł swoich kumpli. Sergio nawet zadzwonił do mnie, żeby podziękować za zabawę. Powiedział, że jego tata jest w końcu całkowicie szczęśliwy i uwielbia go widzieć w takim stanie. Powiedział też, że jego nowa mama jest niesamowita. Powiedział, że uwielbia jej gotowanie. Zaśmiałem się i powiedziałem: „Cieszę się, że jesteście wszyscy razem szczęśliwi”.