Rozdział 5 Ubierz się ładnie?
Punkt widzenia Blaira
Czy on właśnie zadzwonił do mnie po więcej pracy? W piątkowy wieczór? Po godzinach pracy? I powiedział, żebym się ładnie ubrała? „Ugh!” I tak oto padł mój plan oglądania koreańskich dramatów, zajadając się smażonym kurczakiem.
Wracając do kabiny szefa tak szybko, jak mogłem, złapałem pliki, których chciał i znów zacząłem biec w stronę windy. Zszedłem na trzecie piętro, aby przekazać pliki zespołowi prawnemu, zanim udałem się na parking, gdzie zaparkowany był mój samochód.
Gdy już byłam w środku, zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki, Elizy Queen, która mieszkała zaledwie kilka przecznic od biura. Odebrała po drugim sygnale. „Czego teraz chcesz?”
Po dźwięku telewizora w tle... Już wiedziałam, że moja najlepsza przyjaciółka właśnie wbiła mi nóż w plecy. „Cholerna suko! Oglądasz ten nowy Kdramat beze mnie?” „Eee... nie?” Zawstydzony głos Elizy mówił wszystko.
„Nie waż się!” Ostrzegłam ją. „Będę u ciebie za pięć. Wyłącz telewizor, jeśli nie chcesz, żebym wyrzuciła cię przez okno!” „Jezu, Blair” westchnęła Eliza. „Gdyby ktoś był w pobliżu, zadzwoniłby dziś wieczorem na policję z powodu potencjalnego morderstwa”.
„Pamiętaj o moim ostrzeżeniu!” Po tych słowach zakończyłam rozmowę i wybiegłam z parkingu, żeby udać się do mojej przyjaciółki, kupić sukienkę, która będzie dobrze wyglądać na tym, co zaplanował dla mnie mój szef, i dać jej bardzo potrzebnego klapsa za oglądanie mojego ulubionego oppa beze mnie!
„Bezpieczne i eleganckie czy odważne i seksowne?”
„Czemu muszą być dwie skrajności?” Spojrzałam na Elizę, kończąc makijaż.
Trzymała w każdej ręce dwie sukienki. Jedna była różową sukienką koszulową, która sięgała mi do kolan. Kołnierzyk był wystarczająco wysoki, żeby być skromnym, a rękawy były pełne. Druga była koronkowa, czarna, dopasowana, która sięgała mi do dołu . Ponieważ Eliza miała rozmiar L, jej sukienki pasowały na mnie idealnie... no, prawie idealnie. Myślę, że byłam gdzieś pomiędzy rozmiarem M a L... ponieważ M ściskał moje piersi, a L był wygodny dla mojego biustu.
„Dobra, odważna i seksowna, jest.” Powiedziałam jej, kończąc nakładanie szminki w kolorze nude. „Ale czy masz coś pod nią? Biały lub beżowy golf albo coś takiego? Nie chcę, żeby jego klienci myśleli, że jestem oferowana przy stole.” „To nie jest wyzywające!” Eliza zaprotestowała natychmiast, zanim dodała... „A jest?”
„Czy kiedykolwiek nosiłaś tę sukienkę?” Wstałam od jej toaletki i podeszłam bliżej, żeby obejrzeć sukienkę. „Jesteś wyższa ode mnie! Ta sukienka ledwo muskałaby twoje uda!”
„Jeszcze jej nie nosiłam” Eliza nadęła policzki, patrząc na sukienkę z pogardą. „Kupiłam ją, bo myślałam, że jest super słodka…” Eliza miała naturalne pomarańczowo-rude włosy i jaskrawozielone oczy. Była też niesamowicie wysoka, miała 5 stóp i 11 cali”. Więc sukienka bez wątpienia wyglądałaby na niej cudownie, gdyby nie była taka krótka. Ja z kolei miałam tylko 5 stóp i 6 cali, więc sukienka byłaby na mnie w sam raz pod względem wzrostu. „Zawsze możesz dodać parę legginsów?” zasugerowałam.
Ale Eliza pokręciła głową. „Nie! Dam ci to. Pomyśl o tym jak o dodatkowym prezencie urodzinowym albo czymś takim. Więc dlaczego nie założysz tego, gdziekolwiek zaprosi cię twój szef i nie rozpuścisz mu spodni tym seksownym tyłkiem!”
„Hę!” Parsknęłam na jej śmieszną sugestię. „Jakby! Landon rusza, jak tylko ktoś mu się spodoba. Pracuję dla niego od dwóch lat”.
„W jego biurze, tak. Ale nigdy nie widział cię w seksownej czarnej sukience”. Przypomniała mi Eliza. „Więc pozbądź się golfu; przestań grać bezpiecznie i idź uwieść tego gorącego przystojniaka i wejdź mu pod tyłek!”
„Eli!” Moje oczy się rozszerzyły, a policzki pokrył rumieniec . Naprawdę musiała kupić filtr na tę wulgarną gębę! Boże! Żałuję, że jej nie powiedziałam o mojej wielkiej fascynacji naszym szefem.
Eli i ja pracowaliśmy w tym samym biurze i poznałem ją pierwszego dnia, kiedy przyszedłem do pracy, ale kiedy byłem osobistą sekretarką Landona Maxwella, ona pracowała w recepcji w Maxwell Building Incorporated. Rzadko się widujemy, kiedy jesteśmy w biurze, ale ponieważ jej mieszkanie jest oddalone o zaledwie pięć minut jazdy samochodem, pomyślałem, że lepiej będzie pożyczyć od niej ubrania, niż wracać do mojego mieszkania oddalonego o dwadzieścia minut i tracić jeszcze więcej czasu na jeżdżenie.
Szybko przebrałam się w sukienkę, bo była prawie ósma, a Eli posadził mnie ponownie, żeby jak najszybciej zakręcić mi włosy. Miałam naturalnie falowane brązowe włosy z kilkoma blond pasemkami, więc zakręcenie nie zajęło mi tyle czasu. Eliza miała gorzej ze swoimi prostymi włosami, bo ledwo trzymały loki dłużej niż pół godziny.
Pół godziny później Eliza oświadczyła, że jestem teraz „gotowa, żeby mnie zgwałcić”, to jej słowa, nie moje, a kiedy zobaczyłam gotowy produkt... tak, chyba miała rację.
Sukienka sięgała mi do dolnych partii ud, na szczęście prawie do kolan, i miała koronkowe rękawy sięgające łokci. Jedynym wyzywającym elementem sukienki był głęboki dekolt w serek, który odsłaniał trochę mojego dekoltu. Postawiłam na smoky eyes, a luźne loki idealnie pasowały do sukienki. Ponieważ nienawidziłam obcasów z pasją, zdecydowałam się na czarne czółenka. Ogólnie rzecz biorąc, wyglądałam całkiem zachwycająco, jeśli mogę tak powiedzieć.
„No i co?” Eli poruszyła brwiami, jak zboczeniec, którym była. „Gotowa stracić dziewictwo dziś wieczorem?”
Przyłożyłam sobie w myślach facepalm, bo w rzeczywistości zrobienie tego zniszczyłoby mi makijaż. Więc zamiast tego przewróciłam oczami. „Po raz ostatni, Eli, wezwano mnie na spotkanie służbowe!”
„Jasne”. Przewróciła oczami w moją stronę. „Bo każdy szef wzywa swoich pracowników do eleganckiego hotelu i mówi im, żeby się „ubierali ładnie” w piątkowy wieczór. Jak sama powiedziałaś, pracujesz dla niego już dwa lata! Kiedy ostatni raz powiedział ci, żebyś się „ubierała ładnie”?” Otworzyłam usta. Zamknęłam je z powrotem.
„Dokładnie.” Eliza pokręciła głową, zanim wcisnęła mi z powrotem moją torebkę w ręce. „Teraz rusz tyłek! Musisz tam być za mniej niż pół godziny.”
"Kurwa!" Zacząłem biec do drzwi.
„Blair! Pamiętaj, żeby nie wypić więcej niż jedną lampkę wina!” ostrzegł Eli, gdy miałam już wychodzić. „Nie możesz znieść alkoholu!” „Wiem! Wiem!” W myślach przeklęłam swój cholernie lekki tyłek.
Zbierając akta i torebkę, włożyłam buty i wybiegłam przez drzwi, aby udać się na parking. Dotarcie do celu zajęło mi trochę ponad pół godziny z powodu korków w godzinach szczytu, ale jak tylko to zrobiłam, oddałam klucze parkingowemu i udałam się prosto do recepcji.
„Cześć” – przywitałam się z dwiema kobietami. „Mam spotkanie z panem Landonem Maxem-” „Blair!”
Głęboki głos odbił się echem w pustym holu, sprawiając, że dreszcz przebiegł mi po kręgosłupie.
Odwracając się, nerwowo przełknęłam ślinę, gdy zobaczyłam Landona idącego w moją stronę długimi krokami. Jeśli już był oszałamiająco przystojny, to dziś wieczorem wyglądał katastrofalnie. Miał na sobie czarny garnitur i spodnie, w połączeniu z turkusową koszulą pod spodem i wypolerowanymi czarnymi butami. Jego czarne jak noc włosy były zaczesane do tyłu z żelem, co jeszcze bardziej podkreślało jego zaskakujące szare oczy. Był bardzo wysoki, miał prawie sześć stóp i cztery cale wzrostu, a gdy stanął przede mną, nie miałam innego wyjścia, jak wyciągnąć szyję, by spojrzeć w jego przystojną twarz.
Miał wszystkie ostre kąty i wyraźne linie. Jego ostry nos mógł stanowić zagrożenie dla greckich bogów. A gdy na mnie spojrzał, przysięgam, że zobaczyłam coś nieznanego w jego oczach... coś podobnego do pożądania. Zaparło mi dech w piersiach. Ale gdy tylko zobaczyłam te emocje w jego oczach, zniknęły. „Spóźniłaś się”. Powiedział mi, mrużąc oczy.
I wtedy zrozumiałem... że jestem w czarnej dupie.