Rozdział 44 Z daleka
Punkt widzenia Blaira
Stałem w pewnej odległości, ukryty w cieniu, z wzrokiem utkwionym w odchodzących postaciach rodziny Vinson. Elena i Bernard wymienili jeszcze kilka słów, zanim odwrócili się, by odejść.
Wszystkie racjonalne myśli kazały mi odwrócić wzrok, unikać jakiegokolwiek kontaktu, który mógłby zdradzić burzę emocji we mnie. Nie byłam na tyle głupia, żeby spojrzeć Bernardowi w oczy, u licha, nie!