Rozdział 19 Zniknął bez śladu
Punkt widzenia Landona
Jęknęłam, gdy w oddali rozległ się dźwięk budzika, zakłócając mój spokojny sen.
Jeśli tego było mało, ostre światło słońca wpadające przez okna paliło mnie w oczy i westchnęłam z irytacją, sięgając po telefon komórkowy i wyłączając ten cholerny alarm, żeby móc mieć jeszcze kilka minut spokoju, zanim wstanę i pójdę dalej.