Rozdział 95
Punkt widzenia Marka
Moja szczęka się zacisnęła, a dłonie zaczęły drżeć, zanim zacisnęły się w pięści, gdy zobaczyłam, jak mężczyzna obejmuje Sydney i mocno ją przytula.
Nie myśląc, ruszyłem do przodu, płonąc zazdrością i odciągnąłem Sydney od mężczyzny. Gdy tylko Sydney odsunęła się ode mnie, połączyłem swój pierwszy z twarzą mężczyzny.