Rozdział 81
„Podnoszę głos, bo mam do tego pełne prawo. Nie pozwolę ci wyjść za mąż za innego mężczyznę, nosząc moje dziecko!”.
„To wszystko, co potrafisz, wiesz” – Bella zmarszczyła brwi – „Wielkie gadanie. Gadasz, jakbyś poruszyła niebo i ziemię, a nie masz środków, by zaopiekować się tym dzieckiem, które, jak twierdzisz, jest twoje”.
Moje brwi poszybowały w górę, a oczy się rozszerzyły. Wow, co tu się dzieje? Czy Bella nie miała być w ciąży z dzieckiem Marka? Czy to możliwe, że Bella zrobiła z Marka rogacza? Zakryłam usta i lekko się zaśmiałam.