Rozdział 72
Po upewnieniu się, że Richie został zabrany, zwołałem mini-spotkanie ze wszystkimi pracownikami i udzieliłem im surowego ostrzeżenia. Jeśli wiedzieli, że nie są gotowi do pracy, to lepiej, żeby złożyli swoje listy rezygnacyjne. Ponieważ nie tkwiłem już w małżeństwie, epoka, w której nie było ścisłego i konsekwentnego nadzoru, odeszła w przeszłość. Następnie poleciłem zespołowi HR rozpoczęcie procesu rekrutacji w firmie w celu znalezienia najbardziej odpowiedniej osoby na stanowisko Richiego.
Po spotkaniu pobiegłam do szpitala. W końcu nadszedł dzień, w którym Grace zostanie wypisana ze szpitala. W końcu wyjdzie z tego niewygodnego szpitalnego łóżka.
Wychodząc spotkałem się z szefem ochrony i poinstruowałem go, aby nadal ściśle strzegł tego miejsca. Kto wie, ile Richie miał takich jak Brana?