Rozdział 288
ANASTAZJA
Serce zabiło mi mocniej na widok jego nagiej postaci w sąsiednim pokoju, obraz ten pozostał, wrył się w moją pamięć i pozostawił trwały ślad: zażenowanie... i gorąco.
Była wyraźna różnica w porównaniu z mężczyzną, którego widziałem nago lata temu. Każdy por obecnego mężczyzny sączył męskość przez twarde kontury i ostre krawędzie tnące ostro wzdłuż jego mocnych ud i pleców.