Rozdział 205
Punkt widzenia Sydney
Odsunęłam się od niego, gdy usłyszałam klaskanie.
Spojrzałam na niego, moja twarz była kilka cali od jego, a moje ramiona wciąż były owinięte wokół jego szyi. „Dlaczego klaskałeś?” – zapytałam z małym uśmiechem, moje oczy ciekawie przeszukiwały jego twarz. W jego oczach pojawił się figlarny błysk, który sprawił, że zastanawiałam się, co on knuje.