Rozdział 167
Sydney skinęła głową. „Rozumiem, dziękuję, doktorze”.
Przeszedłem wzrokiem „co teraz” na Grace i ona przewróciła oczami. Ale zanim złapała mój wzrok, zobaczyłem, jak patrzy na nieświadomego lekarza.
Niedługo potem lekarz zwrócił się do Grace: „Ty też” – wskazał długopisem, który trzymał w dłoni, w jej stronę, a ja nie sądziłam, że moja przyjaciółka mogłaby szczotkować mocniej niż już to robiła. „Musisz dbać o siebie, opiekując się pacjentem. Spójrz na siebie, jesteś cała zarumieniona, nie zmrużyłaś oka od wczorajszej nocy! Spójrz, prawie zamieniasz się w pandę”.