Rozdział 392 Dlaczego przychodzisz?
Punkt widzenia Sylwii:
Byłem tak zaskoczony nagłym zachowaniem Rufusa, że wydałem z siebie krótki okrzyk.
Wokół nas rozlegały się krzyki i wiwaty, co sprawiło, że poczułem się trochę zawstydzony.
Punkt widzenia Sylwii:
Byłem tak zaskoczony nagłym zachowaniem Rufusa, że wydałem z siebie krótki okrzyk.
Wokół nas rozlegały się krzyki i wiwaty, co sprawiło, że poczułem się trochę zawstydzony.