Rozdział 216
„Masz rację, mam połączenie z Boginią Księżyca.” Moje oczy się rozszerzyły.
„Czy możesz po prostu z nią porozmawiać? Albo jak to w ogóle działa? Mam tyle pytań!” – wyrzuciłam z siebie, zostawiając kęs, który miałam wziąć, wiszący w powietrzu i myśląc o wszystkich rzeczach, które chciałabym wiedzieć, mając taki dostęp.
„Poczekaj, poczekaj. To nie takie proste”. Chichocze na widok mojego podekscytowania. „Mogę z nią porozmawiać, a raczej poprosić o rozmowę, jest trochę zajęta”. Luna Anne puszcza do mnie oko. „Ale przeważnie przychodzi do mnie z rzeczami, o których muszę wiedzieć lub które wymagają natychmiastowej interwencji. Zazwyczaj pozwala nam radzić sobie sami, ale czasami potrzebuje naszej pomocy. Właściwie opowiedziała mi o tobie, to był powód, dla którego postanowiliśmy odwiedzić twoje stado”.