Rozdział 36
„ Dobra, dobra, pójdę.” Wszyscy piszczą, zwracając na siebie całą uwagę facetów.
„ Ale mam warunki” – mówię do nikogo, kto mnie już w ogóle nie słucha.
„Co was tak podnieca, Kochanie?” Alpha Lucas podchodzi i pyta, obejmując Lunę Avę ramieniem i delikatnie całując ją w policzek. Wydaje się, że nie potrafi jej nie dotknąć, gdy jest w odległości dziesięciu stóp. To naprawdę słodkie.