Rozdział 92 Właśnie się ożeniłem
Punkt widzenia SEBASTIANA
Wiedziałem, że o tej porze większość gości została już wyprowadzona z miejsca ślubu przez ochroniarzy i że jedynymi osobami, które tam pozostały, byli nasi najbliżsi członkowie rodziny i bliscy przyjaciele.
Kontynuowałem jazdę, jednocześnie z frustracją przeczesując palcami włosy, ale byłem zaskoczony, gdy mój telefon zaczął pękać od ilości otrzymywanych połączeń i wiadomości, najprawdopodobniej od mojej rodziny lub od Laurensów.