Rozdział 91 POŚLUB MNIE
Punkt widzenia CELINE
'' Nie masz wyjścia, musisz odejść! Natychmiast!'' Pani Anderson nagle wstała i podczas gdy to robiła, gestem dała znak jednemu z ochroniarzy, aby podszedł i jej pomógł. Szybko przystał na to i gdy stanął obok niej, podał czarną torbę na ramię mamie Sebastiana. Otworzyła torbę i rzuciła mi czekiem w twarz. ''To równowartość pięciu milionów dolarów! Opuść to miejsce i spadaj!''
Kiedy schyliłam się, żeby podnieść czek, który upadł mi u stóp, podniosłam brwi, żeby spojrzeć na kwotę pieniędzy, która była na nim wypisana. ''To niezwykle miłe z pani strony, pani Anderson... Jestem bardzo wdzięczna.''