Rozdział 3 PIENIĄDZE
Punkt widzenia CELINE
Nie miałam pojęcia, która godzina, gdy poczułam, że moje powieki stają się ciężkie. Gdy już miałam zasnąć, usłyszałam wibrację telefonu na stoliku nocnym obok mnie, co sprawiło, że gwałtownie się obudziłam. Powoli zdjęłam rękę Sebastiana, która mnie obejmowała, sięgając po telefon, aby sprawdzić, kto do mnie napisał, i gdy to robiłam… moje oczy na chwilę zatrzymały się na zegarze, który wskazywał siedem minut przed trzecią w nocy.
„Skończyłeś?” To była wiadomość od mojej siostry, Brylee. Westchnęłam, czytając jej wiadomość jeszcze kilka razy.
Powoli wstałam… uważając, żeby nie obudzić mężczyzny na łóżku obok mnie. Pośpiesznie wślizgnęłam się w ubrania Brylee i zanim wyszłam z pokoju, spojrzałam jeszcze raz na Sebastiana, który spał spokojnie, moje oczy wypełniły się podziwem dla tego, jak idealne były jego twarz i ciało. Nie mogłam uwierzyć, że był we mnie kilka godzin temu, dając mi przyjemność, czyniąc ze mnie prawdziwą kobietę.
Wzięłam kilka głębokich oddechów i zebrałam swoje rzeczy, zanim zmusiłam się do wyjścia z pokoju, próbując zignorować ból, który czułam między udami z powodu tego, co wydarzyło się poprzedniej nocy.
„Co ci tak długo zajęło?” Zaraz po tym, jak cicho zatrzasnęłam za sobą drzwi, przywitał mnie wściekły głos Brylee. „Zrobiłaś to?”
„Tak…” odpowiedziałam, przyglądając się jej od stóp do głów. Miała na głowie czarny czepek, ukrywając w nim swoje blond włosy ciemnymi okularami przeciwsłonecznymi i maską na twarz, by zakryć twarz. To był jej pomysł, żebyśmy obie założyły ten sam strój, aby Sebastian, gdy się obudzi, nie był zdezorientowany, dlaczego przebrałam się w inną sukienkę. „On wciąż śpi…”
„Dobrze! Możesz już wyjść” – rozkazała, prostując się, opierając się o ścianę, a gdy miała już otworzyć drzwi, ruszyłem, by zablokować jej drogę.
„Czekaj!” Złapałem ją za nadgarstek, żeby ją zatrzymać. „Gdzie są pieniądze?”
Siłą odsunęła moją rękę, która trzymała jej nadgarstek i odepchnęła mnie, zanim zdjęła rzeczy zakrywające jej twarz i rzuciła je we mnie.
Gdy przyglądałem się jej twarzy, czułem się, jakbym patrzył na swoje odbicie. Wyglądała dokładnie jak ja, a jedyne rzeczy, które ją wyróżniały, to jej wyniosła postawa i tajemniczy wygląd wyższości. Poza tym… byliśmy praktycznie identyczni.
Ponieważ jej włosy były blond, a moje czarne, musiałam nosić perukę, żeby jej chłopak nie rozpoznał mnie jako innej osoby. Jej oczy były brązowe, a moje bursztynowe, więc musiałam nosić soczewki kontaktowe. Musiałam wykonywać wszystkie te czynności, żeby wyglądać dokładnie jak ona… żeby ją naśladować… i nawet zrobiłam sobie tatuaż z henny, taki jak blizna na jej piersi, żeby móc spać z jej chłopakiem… dla dobra mojej matki, która była w szpitalu, a teraz jest to dla niej krytyczne.
Dziewczyna stojąca przede mną to nie kto inny, jak Brylee Lauren, moja siostra bliźniaczka, która była ode mnie starsza o zaledwie dziesięć sekund. Jednak gdy miałyśmy zaledwie cztery lata… nasi rodzice się rozwiedli, a sąd podjął decyzję o rozdzieleniu nas. Moją opiekę nad dzieckiem otrzymała moja mama, a ona ostatecznie została odebrana przez tatę.
Moja matka zachorowała... a ja byłam zmuszona szukać pracy, aby zapewnić sobie codzienne potrzeby i pokryć jej wydatki medyczne. Tymczasem... mój ojciec szybko ożenił się ponownie z bogatą kobietą, a on i moja siostra cieszyli się wystawnym stylem życia, którego zawsze pragnęli. Od tego momentu... miałam wrażenie, że nigdy więcej nie będziemy musieli się widywać, ale może życie jest po prostu niesprawiedliwe dla porządnych kobiet, takich jak moja matka i ja.
„Nie oszukam cię, droga siostro...” powiedziała sarkastycznym tonem, co sprawiło, że wróciłam myślami do teraźniejszości i prawie przewróciłam oczami na jej stwierdzenie. „Weź pieniądze od taty, nie ode mnie! A teraz zejdź mi z drogi! Jeśli Sebastian się o tym dowie, to będzie koniec gry dla ciebie i twojej matki!”
Odsunąłem się, żeby zrobić jej miejsce, ale zanim zdążyła pójść dalej, kopnęła w moją stronę leżące na ziemi okulary przeciwsłoneczne.
„Załóż je i wynoś się stąd!” W końcu weszła do pokoju i zamierzała zamknąć mi je przed nosem, gdy przycisnąłem do nich dłoń. „Co znowu?!”
„Naprawdę powinieneś odwiedzić mamę w szpitalu. Jest bardzo chora i dużo o tobie myśli...” mój głos zadrżał, gdy przypomniałem sobie, że mama zawsze woła ją po imieniu, gdy śpi.
„Nie obchodzi mnie to!” Ona tylko prychnęła, po czym zatrzasnęła mi drzwi przed nosem.
Pokręciłam głową, pochylając się, by podnieść czapkę i ciemne okulary przeciwsłoneczne leżące na ziemi i je założyć. Rzuciłam krótkie spojrzenie na drzwi i uśmiechnęłam się gorzko, zanim w końcu odeszłam.
W końcu wyszedłem z hotelu i stanąłem w gęstym śniegu pokrywającym miasto. Nie tracąc czasu, zatrzymałem taksówkę.
„Doktorze Henry… Błagam cię, abyś nadal leczył moją mamę…” Gdy tylko wygodnie rozsiadłem się w taksówce, wybrałem numer lekarza mojej mamy. „Proszę… Rachunkiem zajmę się później…”
Po tym, jak zapewnił mnie, że nie przestaną dawać mojej mamie leczenia, którego potrzebowała, to był jedyny raz, kiedy odłożyłam słuchawkę. Miałam nadzieję, że moja mama w końcu wyzdrowieje, kiedy dostanę pieniądze od ojca. Zapłatę za spanie z chłopakiem mojej siostry.