Rozdział 26 WILLA
Punkt widzenia CELINE
Musiałam zmusić się do przełknięcia śliny, gdy poczułam ciepłą dłoń Sebastiana na moim ciele, które było gorące. Niemniej jednak, zaduma została przerwana w następnej sekundzie, gdy wypowiedział najbardziej paskudne uwagi, które spowodowały, że uśmiech na mojej twarzy zamarł na ułamek sekundy na moment oszołomionej ciszy. ''Więc… tak normalnie zarabiasz pieniądze?''
Ponieważ nie chciałem wydawać się słaby, walczyłem. Kiedy chwyciłem klapę jego garnituru i szepnąłem mu do ucha, kącik moich ust znów wygiął się w szyderczym uśmiechu. ''Bez względu na to, jak zarabiam pieniądze… faktem pozostaje, że cieszyłeś się każdą chwilą moich usług, prawda?'' Podczas gdy to mówiłem, ocierałem się o jego ciało, a jego oczy pociemniały i zrobiły się zimne. Wrażenie jego oczu przecinających moją skórę i docierających do moich nerwów było nie do zniesienia.