Rozdział 14 SKANDAL
'' Oczywiście!'' odparła Sasha z zadowolonym uśmiechem na ustach, który na stałe przykleił się do jej ust, gdy myślała o swojej odpowiedzi. ''Ponieważ spodziewałam się, że Celine zlekceważy instrukcje twojego ojca, przygotowałam to z wyprzedzeniem. Zaoferowałam jej wyjście, które ułatwiłoby jej życie, ale ona nalegała, by zamiast tego zapuścić się do tego lochu. Bawiłabym się lepiej, gdybym ją pobiła...'' Jej krzywy uśmiech ostro kontrastował z jej wściekłymi oczami. W tym momencie wszystko zależało od niej.
'' Dziękuję, mamusiu! Jesteś bez wątpienia najlepsza!'' Brylee pobiegła do swojej macochy i uściskała ją niedźwiedzio, udając rozpieszczaną, gdy była w jej ramionach. W jej umyśle żywiła głęboko zakorzenioną niechęć do Celine. Fakt, że miały identyczny wygląd, bardzo ją drażnił. Nienawidziła tego, że ma swoją twarz.
Jeszcze bardziej imponujący był fakt, że nie sprawiała wrażenia wiejskiej wieśniaczki, pomimo czasu spędzonego na wyspie. Zamiast tego zachowywała niezachwianą opanowanie, będąc jednocześnie dość hojną. Z tego powodu Sasha często wyrażała swoją opinię, że Brylee nie miała takiego samego poziomu opanowania jak Celine.