Rozdział 54
Nina
„ Na zewnątrz jest ładnie. Pójdziesz ze mną na spacer?”
Jakby moje serce nie waliło już wystarczająco mocno, czułam, że zaraz wyskoczy mi z piersi, kiedy Enzo zaprosił mnie na spacer. Wahałam się, czy odpowiedzieć, zastanawiając się, czy to jakiś okropny żart wymyślony przez Lisę. Ale wydawał się szczery i byłam ciekawa, o czym chce rozmawiać. Może powie mi, że uznał, że nie jestem jego partnerką i że teraz da mi spokój.