Rozdział 53
Nina
Następnego dnia miałam egzamin z anatomii, a po zmianie z Tiffany musiałam się trochę pouczyć. Na zewnątrz było ładnie i słonecznie, co było mile widzianą ulgą po ponurej i deszczowej pogodzie przez ostatnie kilka dni, więc postanowiłam znaleźć miejsce, by usiąść pod drzewem, gdzie było mało ludzi.
Kilka minut po tym, jak usiadłem w miejscu nieco oddalonym od kampusu w cichym parku, pojawił się Luke. Podszedł do mnie i stanął dokładnie na drodze światła.